A ponizej proba zjedzenia czegos hidzpanskiego w Hiszpani, jak widac dostalem kawal miecha, frytki i jakies warzywa, nic specjalnego, ale obiecuje ze z Peru zobaczycice nieziemskie kulinarne odkrycia.
Ponizej ja podczas nocnego wypadu na miasto, za mna prawdziwe bonzai, w samym centrum Madryty. Natomiast ja sam pod dosc duzym wplywem, greckiej Metaxy :)
A ponizej okolice palacu krolewskiego, w ktorych znajduja sie wypasione ogrody ktore naprawde robia wrazenie, ale jak juz pisalem to po prostu trzeba zobaczyc.
A na na koniec kilka fotek z lotu ptaka, najpierw okolice Wraszawy a potem goraca Hiszpania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz