Poniewaz wyprawa dobiegla konca, koncze z dniem dzisiejszym wpisy na blogu. Ciagle dowiaduje sie ze coraz wiecej osob niz sie spodziewalem czytalo to co wpisywalem, wiec jest mi zajebiscie milo ze nie sam uczestniczylem w tej podrozy po Ameryce Płd.
Podsumowujac, wyprawa byla udana. Jesli juz mialbym szukac minusow to jest jeden, a mianowicie taki, ze spodziewalem sie ze dostaniemy wiekszego kopa, ze kazdego dnia bede mowil ze mam dosc i przyjade naprawde zmeczony, a nie ma co ukrywac ze bylo lajtowo, ale nie zmienia to faktu ze bylo naprawde fajnie :-)
Tak wiec w pierwszej kolejnosci dzieki dla Lukasza i Tomka jako glownych organizatorow i dla wszystkich wspoltowarzyszy wyprawy!
Dzieki i pozdrowienia dla wszystkich ktorzy czytali bloga, tych najblizszych i dalszych :-)
Mam nadzieje ze nie byla to ostatnia przygoda i jeszcze w przyszlosci postawie niejednego takiego bloga!
Pozdrawiam,
Krzysiek
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ha a my dziękujemy za jakże pasjonujące opisy, które umilały mi pracę;) Pozdrawiam i do szybkiego zobaczenia!
OdpowiedzUsuńGratuluję pomyślnego zakończenia wyprawy i czekam na szybkie postawienie kolejnego bloga. Powtórka Karaibów? - obecne wspomnienia masz wyjątkowo orginalne!
OdpowiedzUsuń