Przy rzece, ktora wyglada niepozornie ale bylo mnaprawde slisko na kamieniach po ktorych tzeba bylo przejsc.
W tle Roraima.
W drodze.
W samochodzie, upakowani na maksa, ale i atak pozytywnie :)
Dzieciaki z hotelu w ktorym mieszkamy, nie czesto maja okazje spotkac tak milych turystow jak my :) Dla nich kazda przybita piatka i zrobione zdjecie to frajda!
Ostatni oboz podczas zejscia ze szczytu.
Ja i Kukenan Tepui w tle.
Punkt potrojny zsotal zdobyty!!!!
Jakas enedemiczna roslina.
Oboz w hotelu Sucre na szczycie Roraimy.
Bez komentarza :)
Ostatni oboz przed akcja szczytowa :)
Za mna masyw Roraimy.
Jeszcze w miejscowej wiosce.
Tzw rownikowe pingwiny :) zdjecie zrobione w Santa Elena.
Wreszcie czuje ze zyje, tylko ja i dzika przyroda!
W tle cel naszej podrozy.
Po lewej Kukenan Tepui a po prawej tepui Roaraima czyli to na co zmierzamy.
Przedwyprawowa fota w oczekiwaniu na jedna z najlepszych pizzy jakie jadlem, powaga nawet we Wloszech nie jadlem tak smacznej pizzy :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUpss coś się usunęło...
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia! Wracaj szybko i na nk wrzucaj:P
Hotel Sucre naprawde oryginalny i eksluzywny... aaaa i jak spakowałeś tego kwiatka do plecaka dla nas??;)
1000 dolarow kary za spakowanie takiego kwiatuszka, wiec wolalem nie ryzykowac :)
OdpowiedzUsuńzdjęcia naprawdę robią wrażenie :) ahhh.
OdpowiedzUsuńa ten równikowy pingwin całkiem podobny do Ciebie :D hehe